Blog

Czy kredyty są złe ? Dobry dług vs zły dług

Często, szczególnie wśród osób starszych panuje przekonanie, że kredyt to najgorsze zło.

Nigdy nie wolno zaciągać kredytów, trzeba oszczędzać pieniądze, bank zedrze z Ciebie ostatnią koszulę. Z takimi stwierdzeniami wielokrotnie się spotkałem i jestem przekonany, że Tobie też zdarzyło się usłyszeć taką wersję.

Czy jest tak naprawdę ?

Prawda jest taka, że żaden biznes na świecie nie zrobi znaczącego kroku w przód bez odpowiedniej dźwigni finansowej, no chyba że właściciel urodził się w rodzinie królewskiej to może wtedy będzie łatwiej.

Niemniej jednak, w normalnych warunkach masz trzy rozwiązania aby dobrze wystartować.

Pierwsze:

Okraść bank – tylko istnieje ryzyko, że dostaniesz 15 lat. Odpada.

Drugie:

Odkładać zarobione pieniądze – sposób dobry tylko życia może nie starczyć na rozwinięcie biznesu.

Trzecie:

Zaciągnąć kredyt – owszem, jeśli zaciągniesz kredyt na wakacje, samochód czy inne wygody to najprawdopodobniej dołączysz do osób narzekających, a biznes nie ruszy się choćby o milimetr. Jeśli natomiast umiejętnie zainwestujesz pieniądze z kredytu w coś trwałego to zapewniam Cię, że nie stracisz, a wręcz postanowisz zwiększyć zaangażowanie kredytowe w najbliższym czasie. Dlaczego ?

Kredyt hipoteczny w najdroższej opcji w ostatnich latach wynosi max. 6% w skali roku, rata od każdych 100 tysięcy złotych przy założeniu 20 lat to 550 zł. Jeśli zatem zaciągniesz zobowiązanie na 300.000 PLN to rata nie przekroczy 1.700 PLN miesięcznie.

Nieruchomość o wartości 300.000 PLN i ROI – 15% przyniesie 45.000 PLN zwrotu w skali roku czyli 3.750 PLN miesięcznie. Jak już policzyłeś ok. 2.000 PLN zostanie po odliczeniu raty.

Sceptycy zaraz powiedzą:  „a co jeśli stopy procentowe wzrosną ?”

Odpowiadam;

Stopy procentowe pójdą w górę i to jest pewne ale nie nastąpi to w jedną noc o kilkanaście procent. Ewentualne wzrosty będą stopniowe co zwiększy ratę o 50 PLN może 100 PLN, no dobra niech będzie w skrajnym przypadku 200 PLN. Czym zatem jest taki wzrost to tego ile zostaje po rozliczeniu czynszu ? A przecież kto powiedział, że musisz być szczęśliwym właścicielem tej nieruchomości przez kolejne 20 lat ? Dlaczego by nie sprzedaż takiego mieszkania np. po trzech czy czterech latach ?

W ubiegłym tygodniu opisałem przypadek jednego z moich mieszkań gdzie koszt zakupu i remontu wyniósł 3 lata temu 150.000 PLN.

Możesz o tym przeczytać TUTAJ

Mieszkanie generowało 3.900 zł przychodu miesięcznego przy kosztach stałych 900 zł (woda, prąd, gaz, opłaty do wspólnoty) oraz rata kredytu 700 zł. Razem 1.600 zł

Jak widzisz 2.300 zł i tak zostawało w mojej kieszeni w każdym miesiącu, a wzrost wartości nieruchomości zrobił swoje i po trzech latach sprzedałem je za 245.000 PLN zarabiając ponad 90.000 PLN na samym wzroście wartości.

Nadmieniam, że kredyt był na 25 lat. I co z tego ? Sprzedałem, część pieniędzy odzyskał bank reszta trafiła do mnie.

Czy zatem ryzyko wzrostu stóp procentowych było tak duże żeby zrezygnować z inwestycji ?

Nawet jeśli wzrosły przez ten czas to niewiele.

Takich przykładów mam wiele i wkrótce postaram się opisać kolejne ale zapewniam, że bez dźwigni nie osiągnąłbym tego co osiągnąłem.

Pamiętaj;

Każdy dług należy podzielić na zły i dobry. To Ty zdecydujesz który wiebierzesz.

Jeśli masz pytania na temat inwestowania w nieruchomości, a może chciałbyś zacząć i szukasz osoby która Ci w tym pomoże ?

Skontaktuj ze mną, a z wielką przyjemnością podzielę się z Tobą swoją wiedzą.

Zapraszam Cię również to skorzystania z oferty mentoringu jaką dla Ciebie przygotowałem, a przekonasz się jak proste i dochodowe może być inwestowanie w nieruchomości.

Z życzeniami trafionych inwestycji