Blog
Czy zysk 480% na jednym mieszkaniu jest możliwy?
Pewnie zastanawiasz się ile maksymalnie można zarobić na inwestycji w nieruchomości.W dzisiejszym wpisie chciałbym Ci przedstawić pewną historię, która wydarzyła się w mojej karierze.
W listopadzie 2015 roku szukałem mieszkania, które mógłbym wyremontować i wynająć. Jeden z jeleniogórskich pośredników zaprowadził mnie do 72 metrowego lokalu którego cena ofertowa wynosiła 145.000 PLN. Na tamten czas cena była atrakcyjna, a stan nieruchomości nie był tragiczny.
Po krótkiej prezentacji lokalu wiedziałem, że jestem zainteresowany zakupem. Tym samym niezwłocznie przystąpiłem do działania.
Z rozmowy z właścicielami wynikło, że powodem sprzedaży mieszkania jest rozwód, a pieniądze z transakcji mają być podzielone 50/50 i przeznaczone na zakup dwóch kolejnych małych mieszkań. W związku z tym nie mogłem liczyć na dużą obniżkę ceny która i tak była całkiem atrakcyjna. Nie byłoby w tym wszystkich nic nadzwyczajnego, gdyż takie sytuacje się zdarzają.
Gdyby nie fakt, iż jedna ze stron miała już upatrzone i wstępnie zarezerwowane mieszkanie, a druga dopiero zamierzała rozpocząć poszukiwania stało się jasne, że nawet jeśli do naszej transakcji dojdzie w ekspresowym tempie to i tak przed wiosną swojego mieszknia nie zobaczę.
Zaproponowałem więc właścicielom super rozwiązanie:
Data transakcji: natychmiast
Cena sprzedaży: 145.000 PLN z czego
15.000 zł przy akcie
130.000 zł do końca lutego
Powyższe rozwiązanie Ich probelmu gwarantowało posiadanie przez nich środków na zadatek do zakupu wypatrzonego mieszkania teraz i posiadanie środków w przyszłości na sfinansowanie transakcji. Z mojej natomiast strony stałem się właścicielem mieszkania za 15.000 zł.
3 grudnia 2015 roku doszło do naszej transakcji.
Niezwłocznie przystąpiełm do dalszej części planu, który polegał na uzykaniu finansowania na nowo zakupione mieszkanie. I tak 25 lutego 2016 roku uzyskałem finansowanie w kwocie 200.000 zł.
Kwota ta pozwoliła zapłacić zgodnie z umową pozostałą część ceny sprzedaży oraz w marcu rozpocząć remont. W efekcie transakcji w czerwcu 2016 mogłem mieszkanie wynająć i czerpać z niego zyski.
Mój wkład zatem wyniósł 15.000 zł, a resztę dołożył mój wspólnik – Bank.
Remont również sfinansował Bank.
Rata kredytu wynosiła 1.100 zł
Czynsz miesięczny z wynajmu mieszkania wynosił 1.750 zł
Mieszkanie sprzedałem w listopadzie 2018 roku.
Podumowując całą transakcję, na czynszu po odliczeniu rat zarobiłem 17.500 zł, spłaciłem pozostały kredyt w wysokości 190.000 zł, a z samej sprzedaży zostało 55.000 zł.
Jeśli dalej zastanawiasz się czy jest możliwe uzyskanie zwrotu z inwestycji w nieruchomości w wysokości ponad 400% zapewniam Cię, że jak najbardziej jest to możliwe.
Na pomyślność transakcji miało wpływ wiele czynników.
Pierwszym i wedłyg mnie najważniejszym – to zaufanie. Nie znałem właścicieli wcześniej, a nasze spotkanie podczas prezentacji było pierwszym. Zapewne gdyby wówczas mi nie zaufali to do transakcji by nigdy nie doszło.
Drugim czynnikiem była cena – sprzedający uzyskali cenę, którą chcieli.
Trzecim – rozwiązanie problemu – wspólne mieszkanie było problemem, a jedynym sposobem na jego rozwiązanie była sprzedaż.
Niedawno świętowałem swój mały jubileusz – 10 lat od zakupu pierwszej nieruchomości. Przez ten czas zdobyłem ogromne doświadczenie w branży, popełniłem wiele błędów z których wyciągnąłem wnioski i osiągnąłem wiele sukcesów.
Jeśli chciałbyś rozpocząć przygodę w branży nieruchomości unikając popełniania błędów i korzystając z wiedzy i doświadczenia innych zapraszam Cię do kontaktu ze mną. Przygotowałem dla Ciebie specjalną ofertę mentoringu dzięki któremu będziesz mógł bezpiecznie inwestować w nieruchomości.
Z życzeniami trafionych inwestycji